Na dzisiejszym posiedzeniu Bank Japonii (BoJ) podwyższył stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 0,75 proc., czyli poziomu nienotowanego od 30 lat. Decyzja  ta była oczekiwana przez rynek. Była to też pierwsza podwyżka od stycznia br.

Bank Japonii zasygnalizował też gotowość do dalszych podwyżek stóp procentowych, tym samym dalej podążając ścieżką zmierzającą do zakończenia utrzymywanego od dekad wsparcia monetarnego i niemal zerowych stóp. Kolejne decyzje będą zapadać w oparciu o sygnały płynące z japońskiej gospodarki.

Wcześniej, jeszcze przed decyzją banku centralnego, zostały opublikowane dane o inflacji w Japonii. Ta wciąż pozostaje podwyższona i odległa w stosunku do celu inflacyjnego. W listopadzie inflacja CPI obniżyła się do 2,9 proc. z 3 proc. R/R w październiku. Inflacja bazowa CPI natomiast pozostała na poziomie 3 proc. R/R.

W reakcji na decyzję BoJ i konferencję prasową po posiedzeniu jen osłabił się do innych walut, w tym do amerykańskiego dolara. Kurs USD/JPY przyspieszył obserwowane od początku dnia osłabienie i wzrósł do 156,77 jenów.

Wykres dzienny USD/JPY

Japoński indeks Nikkei, który od rana wyraźnie zyskiwał na wartości, reagując na wczorajsze wzrosty na Wall Street, po decyzji BoJ wyhamował te wzrosty i zakończył dzień wzrostem o 1,03 proc. Patrząc na sytuację na wykresie indeksu Nikkei z nieco dłuższej perspektywy, to od początku listopada trwa tam korekta bardzo silnych wzrostów, które miały miejsce między początkiem kwietnia (zamieszanie z amerykańskimi cłami) a końcem października.